Mamy w Polsce systemy, które stwarzają możliwość automatycznego poboru opłat, ale konieczne są kluczowe decyzje dotyczące interoperacyjności systemu automatycznego poboru, czyli żeby nie było tak, że każdy koncesjonariusz ma inny system i musimy być wyposażeni w kilka urządzeń.
Są dyrektywy europejskie, które zakładają, że systemy poboru opłat na drogach w krajach Unii Europejskiej muszą być interoperacyjne. To znaczy, że z jednym urządzeniem pokładowym kierowca będzie mógł korzystać z elektronicznego poboru opłat we wszystkich krajach unijnych.
Do czerwca 2016 zostanie podjęta decyzja, jakie ramy prawne trzeba stworzyć, żeby te dyrektywy unijne wykonać. Będą dalej prowadzone rozmowy z koncesjonariuszami, żeby doprowadzić do jakiegoś wspólnego rozwiązania. To mogą być różne technologie, tyle że one muszą ze sobą współpracować. To zadanie jest niesłychanie trudne, ale wydaje mi się, że jedno z najważniejszych do zrealizowania.
System poboru opłat docelowo powinien umożliwiać wprowadzenie opłat na drogach publicznych wszystkich kategorii. Umożliwiać to nie znaczy, że będzie to wprowadzone wszędzie. Potrzebny jest system, który umożliwi nam wykrywanie każdego samochodu, który wjeżdża na odcinek, za korzystanie z którego pobierana jest opłata. Mam tutaj utopijne, niestety, marzenie na ten temat, że to powinno być tak, że płacimy za korzystanie z drogi, jeżeli z niej korzystamy, a nie płacimy, jak nie korzystamy. Tylko, że to powinno być fiskalnie obojętnie, czyli powinny być zredukowane inne formy opodatkowania obywatela, np. akcyza paliwowa.
prof. Wojciech Suchorzewski, specjalista z zakresu inżynierii ruchu i polityki transportowej dla newseria.pl