Wzrost PKB na poziomie 3,5–3,6 proc. jest w tym roku możliwy do uzyskania. Prognozy poszczególnych instytucji różnią się od siebie głównie tym, w jaki sposób poszczególne czynniki będą wpływały na ten wzrost gospodarczy.
Najważniejszym czynnikiem wspierającym wzrost gospodarczy będzie konsumpcja prywatna. Na jej poziom wpływać będzie przede wszystkim program „Rodzina 500 plus”. Według różnych szacunków wykonywanych na podstawie modeli ekonometrycznych można wskazać, że prawie 60–70 proc. wartości tego programu będzie przeznaczana na bieżącą konsumpcję, a reszta będzie oszczędzana. Tegoroczna dynamika konsumpcji może osiągnąć nawet 4 proc.
– Mamy już pierwsze przykłady z hipermarketów, gdzie pojawia się obawa, czy część pracowników rzeczywiście zostanie w pracy. Uważam, że program wpłynie na większe podwyżki płac, szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z płacą minimalną – stwierdza.
W 2016 roku na wysokim poziomie powinna się utrzymać także dynamika produkcji przemysłowej. Szacuje, że wyniesie ona od 4 do 6 proc. Dobrą koniunkturę potwierdzają m.in. odczyty indeksu PMI. W marcu odczyt obrazujący nastroje w polskim sektorze przemysłowym wzrósł do 53,8 pkt z 52,8 pkt zanotowanych miesiąc wcześniej. Wskaźnik ten osiągnął tym samym najwyższą wartość od 8 miesięcy. Warto zwrócić także uwagę na ostatnie dane z rynku samochodowego w Unii Europejskiej. Tu liczba rejestracji nowych aut nie ulega obniżce, tylko w dalszym ciągu notowane są stabilne wzrosty. To wszystko pokazuje, że nie mamy czynników, które sugerowałyby gwałtowne spowolnienie w najbliższym czasie.
Spodziewam się natomiast niższego od oczekiwań bilansu handlu zagranicznego. Będzie to czynnik wpływający negatywnie na dynamikę polskiego PKB. Ostrzegam także przed hurraoptymizmem w przypadku dynamiki inwestycji. Uważam, że tutaj będziemy mogli mieć, niestety, zaskakująco złe informacje, szczególnie w I połowie tego roku.
Jarosław Janecki, główny ekonomista Société Générale, dla Newseria Inwestor