Tomasz Kroll, dyrektor zarządzający GLS Poland
Tak dobrą koniunkturę w branży logistycznej zawdzięczamy przede wszystkim dynamicznemu rozwojowi e-commerce zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Wraz ze zbliżającymi się świętami, liczba paczek do przesortowania i przetransportowania przez firmy kurierskie znacznie się zwiększa. Coraz więcej osób kupuje m.in. prezenty w Internecie. Jest to wygodne, łatwe, i często tańsze. Aby móc poradzić sobie z rosnącym wolumenem, konieczne jest stałe inwestowanie w rozwój sieci (GLS tylko w tym roku uruchomił dwie nowe filie) i nowoczesną technologię.
Jako firma kurierska, możemy jedynie odnieść się do naszego sektora. Branża logistyczna jest uważana za motor rozwoju gospodarki. Według ekspertów, nadchodzące lata wiążą się z dobrymi perspektywami dla sektora KEP. Prognozuje się, że e-commerce zapewni stabilny wzrost liczby paczek, a wartość całego sektora będzie wzrastać.
Jednak jednym z wyzwań, przed którymi obecnie stoją firmy kurierskie, jest dostawa do odbiorców prywatnych. Dzięki rozwojowi e-commerce, jest to coraz liczniejsza grupa adresatów. Nieobecność odbiorcy w domu w momencie doręczenia paczki jest tylko jednym z aspektów, z którymi branża kurierska musi się zmagać. Znacznie wzrosły również oczekiwania dotyczące sprawnej i wygodnej dostawy, odbiorcy oczekują m.in. możliwości dostosowania doręczenia do ich indywidualnego planu dnia. Tzw. ostatnia mila to wymagający obszar, który coraz bardziej zyskuje na znaczeniu. Dlatego firmy logistyczne obsługujące sprzedawców internetowych muszą być bardzo elastyczne pod względem czasu, jakości i digitalizacji procesów doręczenia.